Indywidualne podejście do wesela

No właśnie. Pewnie zastanawiacie się o co chodzi. Byliście na kilku weselach i prawie każde wyglądało podobnie, więc gdzie tu miejsce na indywidualne podejście i na czym ma ono polegać?

Doskonale Was rozumiem i zgadzam się, że na pierwszy rzut oka, rzeczywiście tak jest. Przywitanie gości, toast, pierwszy taniec, podziękowania, oczepiny i poczęstunki, to nieodłączne elementy większości wesel, ale zostaje te kilka, kilkanaście procent gdzie mamy możliwość wykorzystać nasze doświadczenie i doradzić jak można zrealizować Wasze wymarzone wesele, które jednocześnie nie będzie przaśne, a ciekawe i w dobrym stylu.

Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie macie świadomości o wszystkich elementach wesela. Coś Wam się podobało bardziej a coś nieco mniej lub w ogóle i właśnie w tym chcę Wam pomóc i opowiedzieć jak można zrobić to lepiej.

Jak więc to zrobić?

Cechą dobrego dj’a jest między innymi kreatywność, która pozwala na odnajdywanie ciekawych rozwiązań w realizacji każdego punktu wesela i w tym właśnie miejscu można indywidualnie dopasować formę np. pierwszego tańca czy podziękowań. Jestem od tego, aby opowiedzieć Wam w jaki sposób można zrobić tak, abyście to Wy czuli się komfortowo i ograniczyli stres do minimum. Chętnie też wysłucham Waszych sugestii, opinii i skomponujemy wspólnie indywidualne rozwiązania, które niejednokrotnie zaskoczą gości i wywołają uśmiech na ich twarzach, zachowując przy tym pełnię klasy i elegancji.

Nie jest tajemnicą, że chcąc sprawić, aby Wasze wesele było niezapomniane i wspominane latami, dj musi mieć na to sposób i ja taki też znalazłem. Przed podjęciem ustaleń proszę o wypełnienie mojej specjalnie skomponowanej ankiety, dzięki której poznam już na wstępie Waszą wizję wesela, gusta muzyczne, dowiem się więcej o tym, czego się obawiacie a czym w ogóle się nie przejmujecie i dzięki temu będę wiedział o czym Wam opowiedzieć podczas naszego kolejnego spotkania, tuż przed weselem.

Jak wygląda spotkanie.

Musicie być gotowi poświęcić troszkę więcej czasu przy komponowaniu scenariusza Waszego wesela, ponieważ skupiamy się na najdrobniejszych szczegółach, które mają często wpływ na ogrom realizacji. Zazwyczaj nasze spotkanie powinno mieć miejsce około 3-4 tygodni przed uroczystością z uwagi na to, że w tym momencie zgromadziliście więcej informacji o swoim weselu, Wasze wizje i oczekiwania nabrały już kształtu i to najlepszy czas do podjęcia ustaleń.

Spotkanie na pewno nie jest krótkie i bywało, że spędzaliśmy z parą młodą kilka godzin, które płyną szybko i w miłej atmosferze. Rozmawiamy i często opowiadamy o sobie. Fajnie jest wiedzieć jak się poznaliście, jakie macie zainteresowania, hobby, jaki film lubicie. Ja też chętnie opowiem Wam kilka moich ciekawych historii. To wszystko tworzy między nami swojego rodzaju więź, czujemy tzw. „flow” i dzięki temu możemy kreować rzeczy, które będą niepowtarzalne, unikatowe i niespotykane na żadnym innym przyjęciu.

Opowiem Wam o pewnym weselu, które miałem okazję prowadzić dla wspaniałej pary Józefiny i Bartka.

Bartek napisał do mnie pewnego wieczoru pytając o wolny termin i na wstępie zaznaczył, że razem z narzeczoną nie są fanami tego rodzaju uroczystości, dlatego chcieliby, żeby ich wesele było dość spokojne, bez większości tradycyjnych „stałych punktów”. Bartkowi i Józefinie zależało bardziej na miłej atmosferze, możliwości spotkania się z rodziną i gośćmi przy dobrej muzyce a mniej szalonej zabawie. Pragnęli wesela kameralnego, eleganckiego i z klasą, dlatego zrezygnowali z wszelkiego rodzaju zabaw, animacji i oczepin. Wiedzieli też, że nie chcą pierwszego tańca w standardowej formie, gdzie odgrywaliby główną rolę i woleli, żeby pierwszy taniec był czymś w rodzaju zaproszenia wszystkich gości do zabawy. Jasno sprecyzowali jakiej muzyki oczekują, zdając sobie sprawę, że nie wszystko nadaje się do tańca, a był to rock, dobry pop, rock&roll, jazz i blues i także napisali, że nie chcą disco-polo, muzyki biesiadnej, techno/muzyki klubowej.

Nie lubię gdy jest łatwo, więc pomyślałem, że to jest to i nie mogę odmówić, chociaż w tym czasie zaplanowany miałem wyjazd na wakacje. Odpisałem i umówiliśmy się na rozmowę telefoniczną podczas, której przedyskutowaliśmy raz jeszcze wizję przyjęcia i opowiedziałem jak można wszystko zrealizować, żeby wesele było takie, jakiego pragnęli.

Dzieliła nas odległość ponad 600km, więc spotkanie przed weselem ustaliliśmy dzień wcześniej i polegało tylko, na upewnieniu się czy nic nie uległo większym zmianom. Jeżeli jesteście ciekawi jak wyszło sprawdźcie co napisała Józefina na portalu wesele z klasą:

Wesele z klasą

Zastanawiacie się co z moimi wakacjami? Wesele było w Bieszczadach, więc miejsce przepiękne do wypoczynku z rodziną. Moje plany troszkę się zmieniły, zabrałem ze sobą żonę i na pewno jeszcze tam wrócimy. Co ciekawe Bartek opowiedział mi, że nie muszę martwić się o komary, bo po prostu nie czują tego klimatu i ich nie ma, co było dla mnie miłym zaskoczeniem i wszystkim ich wrogom polecam ten rejon naszej pięknej Polski 🙂

Recenzja Józefiny jest idealnym podsumowaniem tego, o czym chciałem Wam opowiedzieć, więc jeżeli jeszcze nie przeczytaliście, to zachęcam!